niedziela, 9 września 2012






moja ulubiona ruda głowa, po raz kolejny, portretowo, przed moim obiektywem.  

Piękne miejsce na sesje, odkryte niedawno. Okazało się potem że wbrew prawu przebywałyśmy na jego terenie, choć muszę przyznać ZERO ZNAKÓW, ZAKAZÓW NIE BYŁO. Miły pan ochroniarz co najwyżej zwrócił nam uwagę że nie możemy tam siedzieć, więc grzecznie się zabrałyśmy.. po czasie gdy zrobiłyśmy już mnóstwo zdjęć :D 


Z NASZEJ BARDZO 'WRAŻENIOWEJ' SESJI JESTEM ZADOWOLONA. BARDZO ZADOWOLONA! :) 


pat.



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz