No i ponuro za oknami. Udało mi się jednak wykorzystać trochę wczorajszej, pięknej pogody. Efektów jest sporo, jednak nie wiem czy pozytywne czy niezbyt, to zostawiam do oceny już wam.
Ostatnio mam najście na b&w. Doszłam do stwierdzenia że skoro od takich zaczynałam, zdjęć z niezbyt świetną jakością, dużą ilością szumów, i w większości właśnie robiłam czarno-białe, to należy powtórzyć coś w tym stylu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz